niedziela, 3 września 2017

Catrice - puder transparentny


Przy cerze mieszanej i tłustej puder matujący jest obowiązkowym elementem danej kosmetyczki. Dlatego ja nie mogę obejść się bez tego typu produktów. Puder Nude Illusion od Catrise jest w mojej kosmetyczce już od ponad roku. Jednak wydaje mi się, że ani połowy produktu nie zużyłam - jego pojemność to 11 gram. 
Pudełko jest minimalistyczne i takie jak najbardziej mi odpowiada. Na zdjęciu widać, że litera T w nazwie marki już troszeczkę się starła. Jednak na długi czas używania jest to dobry wynik. Otwory z których wydobywany jest produkt były zaklejone przezroczystą folią.
To było moje pierwsze podejście do pudrów transparentnych - dlatego nie mam porównania z innymi tego typu produktami. Kolor jest biały, więc mogłoby się wydawać, że taki będzie widoczny na twarzy. Ale nawet jak nałożymy więcej produktu na daną partię, to bardzo łatwo można pędzlem pozbyć się efektu "mąki". Transparentność zachowana, więc nie musimy obawiać się, że podkład zrobi się jaśniejszy. Co do podkreślania suchych skórek - nie mogę się wypowiedzieć, bo przy regularnych peelingach problem u mnie nie występuje.
Oprócz transparentności najbardziej potrzebny był mi długotrwały efekt matu. Na pierwszy rzut oka jest świetnie, nie mogę do niczego się przyczepić. Jednak już po ok. trzech godzinach twarz zaczyna się świecić. W te upalne sierpniowe dni musiałabym często go poprawiać, ale nie brałam go ze sobą do torebki. Bo dla mnie te opakowanie jest troszkę niewygodne. Wieczko mogłoby się odkręcić, a wtedy możemy mieć niemiłą niespodziankę, w postaci produktu w torebce.

Opis: Miękki, transparentny puder zapewnia długotrwały efekt matowej cery bez jej wysuszania. Puder przystosowuje się do każdego odcienia skóry i zapewnia gładkie, kompleksowe wykończenie makijażu. 
Skład: Aluminum StarchOctenylsuccinate (ma działanie matujące, może działać zapychająco tworząc zaskórniki), Talc, Disodium Edta (zwiększ trwałość kosmetyku), Sodium Dehydroacetate (konserwant o działaniu przeciwbakteryjnym), Ethylparaben, Propylparaben - i niestety parabeny.

Pomimo jego dość dobrego efektu, chyba ponownie bym się na niego nie skusiła. Poszukam czegoś bardziej naturalnego i takiego "do torebki".
Share:

34 komentarze:

  1. Jak dla mnie trzy godziny matowego efektu to i tak nieźle. Szczególnie latem mam straszny problem ze świecenie i bywa, że nawet po godzinie znów wyglądam jak paskudnie, mimo wcześniejszego nałożenia pudru :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam go jest przyjemnie drobno zmielony :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jestem wierna fixującemu z Wibo ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. skoro może zapychać to ja podziękuje

    OdpowiedzUsuń
  5. Pudry w takiej postaci najlepsze tylko do używania w domu. Do torebki jednak lepsze prasowane.

    OdpowiedzUsuń
  6. Z takich tanich Wibo ma świetny puder transparentny z droższych Vichy dermablend :) teraz mi służy Vichy ale wcześniej zużyłam kilka opakowań Wibo :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakoś do transparentnych pudrów nigdy nie miałam przekonania! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że tak krótko matuje...

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam go nigdy, ale korzystam z prasowanego pudru Ecocera:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Szczerze pisząc, nigdy o nim nie słyszałam..


    Pozdrawiam serdecznie,
    Karolina [BLOG]

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda ciekawie, szkoda tylko, że ma parabeny :(

    OdpowiedzUsuń
  12. O super, ja właśnie zastawiałam się nad alternatywą dla Eveline i może to jest dobry strzał, bo róże od nich sa super.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja z takich pudrów najbardziej lubię ryżowy Paese ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię utrwalać podkład sypkim pudrem, ale niestety nie tak łatwo jest znaleźć taki, który spełni wszystkie kryteria. W przypadku drogeryjnych wiele bieli skórę, co dla mnie jest wyjątkowo denerwujące :) Wersji Catrice jeszcze nie miałam okazji wypróbować, ale skład faktycznie nie zachwyca.

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię pudry transparentne, ja z kolei używam ten z mary kay:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja mam swojego ulubieńca od Rimmela ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Obawiam się takich pudrów, bo nawet róż z Catrice czy Lovely potrafi wywołać nieprzyjaciół na policzkach :o krzywdy nie robi mi tylko kochana Ecocera

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie wiedziałam, że Catrice ma coś takiego w swojej ofercie. Ja jestem wierna pudrowi Ecocera ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Efekt matu byłby dla mnie zbyt słaby. Poza tym nie lubię sypkiej formy pudrów.

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie miałam go jeszcze, ale tez nie jestem największą fanka sypkich pudrów :P

    OdpowiedzUsuń
  21. Również bardzo go lubię :)
    Obserwuję z wielką przyjemnością, pozdrawiam :)
    https://doomiiblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Zobacz sobie puder transparentny z Kobo albo Smart Girls (mój hit- puder transparentny prasowany z lusterkiem idealny do torebki!) :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Tego pudru nie miałam. Używam głównie Rimmel Stay Matee, a z Catrice lubię korektor i kredkę do brwi :) Obserwuję i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Wypróbuj koniecznie sypki puder ryżowy Ecocera :) on zapewnia mat na długie godziny, no i jest bardziej naturalny :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Skład nie powala. U siebie mam sypki ryżowy puder od Ecocery, i sprawdza się super :3

    OdpowiedzUsuń
  26. U mnie sprawdza się puder matujący z Lirene ;-)

    OdpowiedzUsuń