Przed wczoraj nałożyłam na twarz maskę węglową od Bielendy. Myślałam, że będzie to forma peel off, ale niestety nie doczytałam i była to zwykła maseczka do nałożenia pędzlem. Miałam nadzieję, że moje niedoskonałości zostaną wyciągnięte, ale niestety.
Producent na stronie internetowej opisuje produkt bardzo obszernie.
Producent na stronie internetowej opisuje produkt bardzo obszernie.
Oczyszczająca maska węglowa o silnym działaniu detoksykującym błyskawicznie poprawia stan skóry suchej i wrażliwej. Innowacyjna formuła oparta na naturalnym aktywnym węglu szybko i skutecznie oczyszcza skórę z toksyn, odświeża, nawilża i regeneruje. Ujędrnia i wzmacnia cienki, delikatny naskórek.
Pojemność 8 g
AKTYWNY WĘGIEL zwany czarnym diamentem w kosmetyce, działa antybakteryjnie, oczyszczająco i ściągająco. Dzięki silnym właściwościom absorbującym posiada zdolność głębokiego oczyszczania skóry. Działa jak magnez: przyciąga i wchłania toksyny, martwy naskórek oraz inne zanieczyszczenia z powierzchni oraz głębszych warstw skóry. Wyrównuje koloryt skóry, przeciwdziała powstawaniu zmarszczek.
W mikroskopijnym organizmie ALG CHLORELLA zawarta jest niezwykła energia biologiczna, ponad 70 substancji o wysokim znaczeniu dla organizmu człowieka: mikroelementy, białka, aminokwasy, kwasy tłuszczowe, witaminy i chlorofile. Algi oczyszczają skórę z toksyn, pobudzają mikrokrążenie, stymulują syntezę kolagenu i elastyny, odnawiają komórki skóry, poprawiają koloryt cery, redukuja zaczerwienia, intensywnie nawilżają i odżywiają skórę.
Efekt: Doskonale oczyszczona i nawilżona, pełna blasku, świeża, gładka i jędrna cera
Stosowanie: Maseczkę nałożyć na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu omijając okolice oczu. Po 10 minutach zmyć letnią wodą i nałożyć odpowiedni krem Bielenda.
Kupiłam produkt do cery suchej i wrażliwej, chociaż jest linia do mojej cery mieszanej - jednak w sklepie jej nie było. Na policzku wyskoczyło mi zaczerwienienie. A efekt? Zmniejszyła mi pory. I tylko tyle. Bardzo ładnie się rozprowadza i plus, że nie trzeba produktu mieszać z wodą. Gotowa maseczka nie wymagająca większego wysiłku w przygotowaniu. Przyjemna, jednak nie kupię ponownie. Może skuszę się na wersję do mojej cery.
Ciekawy pomysł miała firma, ale jakoś mnie nie przekonuje ten produkt - skład troszkę smuci :(
OdpowiedzUsuńDokładnie :(
UsuńBył boom na te maseczki, a okazuje się, że w jej składzie wcale nie ma węgla... Zerknij na post piggypeg na fb: https://www.facebook.com/piggypegweb/photos/a.462211660647218.1073741828.462072680661116/604301573104892/?type=3&theater
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo za ten link! Nie wierzę, że coś takiego może mieć miejsce w dzisiejszej branży kosmetycznej.
UsuńTo Ci ciekawa sytuacja... A już mieliśmy ochotę wypróbować...
UsuńMiałam ją, całkiem fajnie się u mnie sprawdziła, ale ma kilka nieładnych kwiatków w składzie ;)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety jakoś słabo. Właśnie przeczytałam (po komentarzu Rose), że nie ma w składzie węgla, szok.
Usuńdawno nie miałam już gotowej maseczki do twarzy. jestem ciekawa jak sprawdzi się wersja kosmetyku Bielenda przeznaczona dla Twojego typu cery.
OdpowiedzUsuńps. a u mnie na blogu też Bielenda:D
Chyba nie będę go testować jak nie ma węgla w sobie. Chyba lepsza zrobiona ręcznie z węglem :)
UsuńNie miałam tej maseczki, wcześniej też myślałam że będzie to peel off.
OdpowiedzUsuńNie znam tej maski, ale szkoda że daje tak mało rezultatów :(
OdpowiedzUsuńTeż się zawiodłam...
UsuńJeszcze jej nie miałam, na razie skupiam się na glinkach ;) o niej słyszałam wiele razy ;)
OdpowiedzUsuńU mnie ta wersja sprawdziła się bardzo fajnie, ładnie oczyściła i zwęziła pory oraz zapewniła lekkie rozświetlenie :)
OdpowiedzUsuńNa początku jak się pojawiły to mnie kusiły, teraz robię sama z węgla aktywnego który kupuje w aptece :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie jestem przekonana. Ale kto wie, może kiedyś wypróbuję?
OdpowiedzUsuńOstatnio miałam ochotę ja kupić. Jednak skład tej maseczki nie bardzo mnie zainteresował. Czytałam cos, że w jej składzie wcale nie ma węgla ;) Wyskoczyło Ci zaczerwienienie? To już fatalnie... jak dla mnie. Mam delikatna skórę więc pewnie u mnie też by zaraz coś się zaczerwienilo :/
OdpowiedzUsuńNie miałam tej maseczki, ale jakoś mnie nie kusi :)
OdpowiedzUsuńTo widzę podobnie jak u mnie. Nic specjalnego.
OdpowiedzUsuńMam maseczki z tej serii w zapasach, oby sprawdziły się lepiej :(
OdpowiedzUsuńU mnie jakiejś reakcji alergicznej nie było. Stosowałam ją, ale jakiegoś efektu wow nie było
OdpowiedzUsuńJa z tej serii mam zieloną maseczkę, ale jeszcze czeka na pierwsze użycie, Wiążę z nią spore nadzieje.
OdpowiedzUsuńMam ją w zapasach, czeka na wypróbowanie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą maseczkę, fajnie się u mnie sprawdza i lubię do niej wracać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję :)
Uwielbiam ją :) Jak dla mnie działa świetnie :)
OdpowiedzUsuństosuje i widzę duże efekty :)
OdpowiedzUsuńobserwuje i zapraszam do mnie: www.fancycares.blogspot.com
Chciałam ją kupić, ale po zapoznaniu się ze składem zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńMoja córka robi takie mikstury z węgla kupionego w aptece, a ja, aż wstyd się przyznać, nie próbowałam jeszcze.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak sprawdziłaby się u mnie :-)
OdpowiedzUsuńsama nie wiem czy ją wypróbuję
OdpowiedzUsuńChyba jakaś moda nastała na te maseczki ;) Wszędzie je widzę :)
OdpowiedzUsuńte maski są mega popularne :)
OdpowiedzUsuńAkurat na chwilę obecną mam spory zapas maseczek więc na razie raczej się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńJeszcze tej maski w sklepie nie widziałam
OdpowiedzUsuń