O sprężynce do wyrywania włosków z twarzy było głośno już chyba dwa lata temu. I dla mnie jest to jedyna alternatywa dla wosku oraz pęsety. Malutkie cudo, które kosztuje grosze można kupić np. na allegro.
Epistick wyrywa włoski razem z cebulkami, dlatego jest skuteczny. Aby wyrwać włoski należy zgiąć sprężynkę i wykonywać ruchy góra-dół i prawo-lewo (kręcenie plastikowych uchwytów). Muszę przyznać, że sprawia to ból, jednak przy regularnym stosowaniu jest on stopniowo niwelowany. Dodatkowo przez zabiegiem smaruję oliwką miejsce, z którego chcę pozbyć się włosków. Epistic różni się tym od pęsety, że wyrywa o wiele więcej włosków za jednym razem, co skraca ten nieprzyjemny czas. Nadaje się do usunięcia włosów z twarzy, np. wąsik, na brodzie, policzkach, nosie (oprócz brwi) oraz szyi. Na Youtubie są filmiki z pokazanym prawidłowym użyciem sprężynki.
Po zabiegu smaruję dane miejsce Sudocremem, aby nie wyskoczyły mi krostki. Po usuwaniu wąsika woskiem miałam plagę małych krost. Dlatego wybrałam Epistick.
Cena: do 10 zł na allegro (nawet z przesyłka).
To może być fajnym rozwiązaniem dla osób, które mają sporo jasnych włosów na skroniach, a pęsetą to pracochłonne. Ale wole już chyba wosk :P
OdpowiedzUsuńDla mnie wosk to zło, bo mam potem straszne podrażnienie :(
UsuńMoja twarz na szczęście nie wymaga depilacji - włoski są cienkie, delikatne i na dodatek jasne - czyli dokładnie tak jak na głowie ;)
OdpowiedzUsuńSzczęściara! W takim razie jestem Twoim przeciwieństwem ;) Czarne brwi, wąsik - okropieństwo.
UsuńJuż któryś raz obiecuję je sobie zamówić i za każdym razem zapominam ;) Konieczne muszę dziś zajrzeć na allegro!
OdpowiedzUsuńO tak! ;)
Usuńz chęcią go zakupie :D
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś tą sprężynkę w celu usunięcia wąsika, jednak ból był dla mnie zbyt duży. Wolę z dwa szarpnięcia woskiem :)
OdpowiedzUsuńPoczątki z tym były koszmarne, jednak ból staje się coraz mniej odczuwalny :)
UsuńOoooo muszę wypróbować !!! interesujący post :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :*:)
Koniecznie :)
Usuńej..ja to dopiero pierwszy raz widzę na oczy xd hm, mi aż tak się nie przyda, ale dla mojej przyjaciółki-jak znalazł! dzięki za cynk :)
OdpowiedzUsuńzostaję na dłużej i pozdrawiam :*
Haha :D No i super, że jej się przyda :)
Usuńhe he słyszałam o tym gadżecie ;D
OdpowiedzUsuńWłaśnie od niedawna mam tę sprężynkę, jednak jakoś mi nie wychodzi to wyrywanie...czasem chwyta włoski, czasem nie. No i ten ból...:(
OdpowiedzUsuńA robisz tak jak na tym filmiku? Góra-dół i lewa-prawa? https://www.youtube.com/watch?v=YxmNgteRVLA
UsuńPierwszy raz widzę :)
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę, ale wyglada na ciekawy wynalazek.
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego bloga izabiela.pl
Nie znałam wcześniej tego typu gadżetu:) Bardzo ciekawy sposób, a działa chyba za zasadzie nitkowania jako metoda depilacji twarzy u kobiet z bliskiego wschodu...
OdpowiedzUsuńJest podobny, ale nitkowania nie próbowałam, chociaż podobno jest bezbolesna :)
UsuńJa z ciekawości próbowałam, ale trochę to boli, ale pewnie to kwestia przyzwyczajenia:)
UsuńPierwszy raz o niej słyszę ;p Obserwuje kochana <3
OdpowiedzUsuńWcześniej nie próbowałam, ale może się skuszę:D
OdpowiedzUsuńObserwuje i zapraszam
http://princzipesso.blogspot.com/
Jest jeszcze metoda na nitki, ale właściwie wygląda, że ta spręzynka to własnie taka bardziej ucywilizowana wersja nitki
OdpowiedzUsuńMasz całkowitą rację, tej pierwszej jednak nie próbowałam :)
UsuńCiekawa sprawa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Karolina
nigdy nie słyszałam o takim rozwiązaniu...bardzo ciekawe
OdpowiedzUsuńMam to cudo, ale jeszcze nie miałam odwagi użyć
OdpowiedzUsuńDo odważnych świat należy! :D
UsuńNie używałam jeszcze takiego "cuda" :)
OdpowiedzUsuń